Jak powstrzymać epidemię alergii?
Jak powstrzymać epidemię alergii?
Skutki i koszty chorób alergicznych, znaczenie zanieczyszczeń powietrza dla ich rozwoju, dostęp do nowoczesnej diagnostyki i leczenia – to tylko niektóre wątki poruszone przez ekspertów podczas debaty „Alergologia – najważniejsze wyzwania” zorganizowanej przez „Puls Medycyny”.
Specjaliści szacują, że choroby alergiczne mogą dotyczyć nawet 40 proc. Polaków. Alergia jako jedna z chorób cywilizacyjnych staje się coraz większym zagrożeniem zdrowotnym i ciężarem dla systemu opieki zdrowotnej oraz społecznej. Zwiększenie zachorowalności na schorzenia alergiczne ma oczywiście związek z rozwojem przemysłowym i urbanizacją, których konsekwencją jest m.in. zanieczyszczenie powietrza i powstawanie tzw. wysp ciepła.
W zorganizowanej przez redakcję „Pulsu Medycyny” debacie „Alergologia – najważniejsze wyzwania” wzięli udział:
dr hab. n. med. Andrzej Dąbrowski z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Pneumonologii i Alergologii Samodzielnego Publicznego Centralnego Szpitala Klinicznego WUM, mazowiecki konsultant w dziedzinie alergologii, przewodniczący Oddziału Mazowieckiego Polskiego Towarzystwa Alergologicznego;
prof. dr hab. n. med. Jerzy Kruszewski, kierownik Kliniki Chorób Infekcyjnych i Alergologii Wojskowego Instytutu Medycznego CSK MON w Warszawie;
prof. dr hab. n. med. Piotr Kuna, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi;
prof. dr hab. n. med. Marek Jutel, kierownik Katedry i Zakładu Immunologii Klinicznej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu;
prof. dr hab. n. med. Marek Kulus, kierownik Kliniki Pneumonologii i Alergologii Wieku Dziecięcego WUM, prezydent Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.
Temat alergii jest obecny w debacie medialnej i eksperckiej obecny od lat. Niestety, to zainteresowanie nie przekłada się na skuteczne zapobieganie i terapię. Czy możemy już mówić o epidemii?
„Choroby alergiczne to schorzenia wieloczynnikowe. Ze wzrostem zachorowań mamy w tym obszarze do czynienia od końca lat 80. Z ostatnich badań wynika, że 40 proc. polskiej populacji przejawia cechy nadwrażliwości alergicznej, w tej chwili może to być już nawet 50 proc. Jest to związane z rozwojem cywilizacji i zmianą stylu życia. Największym problemem alergia nie jest wcale w Polsce, ale w państwach najbogatszych jak kraje skandynawskie, Wielka Brytania czy Irlandia” – powiedział podczas debaty prof. dr hab. n. med. Piotr Kuna.
Specjaliści zgodnie podkreślali, że świadomość dotycząca chorób alergicznych jest nadal niska zarówno wśród pacjentów, jak i lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Mimo że diagnostyka jest łatwo dostępna, to częste są sytuacje, że lekarze rodzinni ordynują chorym kolejne antybiotyki na infekcje, które są właśnie efektem alergii. W efekcie rosną koszty systemowe i społeczne: alergie są czynnikiem zwiększającym ryzyko innych chorób i znacząco zaniżają produktywność chorych. Najbardziej alarmujący jest fakt, że szczególnie narażone na rozwój alergii są dzieci - nie bez powodu coraz częściej w kontekście pacjentów pediatrycznych pojawia się pojęcie marszu alergicznego.
„U dzieci objawy alergii występują bardzo wcześnie. Pierwsze symptomy widoczne są zwykle na skórze, ale również ze strony układu pokarmowego i bardzo niepokoją rodziców prowadząc ich często do gabinetu alergologa. Problemy ze skórą w pierwszych miesiącach życia ma nawet 20 proc. dzieci, więc jest to naprawdę spora grupa” – mówił prof. dr hab. n. med. Marek Kulus.
Podczas debaty w redakcji „Pulsu Medycyny” eksperci rozmawiali również o dostępności nowoczesnych metod diagnostycznych i leczenia, w tym immunoterapii alergenowej oraz polityce zdrowotnej Ministerstwa Zdrowia w zakresie profilaktyki i terapii alergii, a w szczególności o konieczności stworzenia Narodowego Planu Leczenia Chorób Alergicznych.