Jak promować zdrowy styl życia? Nakazy i zakazy nie wystarczą
Jak promować zdrowy styl życia? Nakazy i zakazy nie wystarczą
W XXI wieku wielu ludziom nadal brakuje rzetelnej wiedzy o zdrowiu. Poszukiwanie odpowiedzi na pytania dotyczące zdrowych lub szkodliwych nawyków nie jest proste w gąszczu informacyjnego szumu. Pytania o sens podejmowania konkretnych działań na rzecz własnego zdrowia często pozostają bez odpowiedzi – mówi w rozmowie z portalem pulsmedycyny.pl dr Anna Słowikowska, współautorka publikacji „Serce w dobrym stylu. Jak świadomie zarządzać swoim zdrowiem”.
Zgodnie z danymi zebranymi w ostatnim raporcie NIZP-PZH „Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowania” oczekiwana długość życia Polaków jest nadal krótsza od średniej w państwach UE – w przypadku mężczyzn różnica wynosi 4,5 roku, dla kobiet prawie 2 lata. Na parametr ten silny wpływ mają uwarunkowania społeczne: mężczyźni z wyższym wykształceniem żyją dłużej od tych z wykształceniem średnim i gimnazjalnym (oraz niższym) - odpowiednio o 7 i 11 lat. Największym zagrożeniem życia Polaków są schorzenia układu krążenia oraz choroby nowotworowe. Do zwiększenia ryzyka sercowo-naczyniowego bez wątpienia przyczyniają się czynniki niemodyfikowalne, ale bardzo ważne są te, na które każdy z nas ma znaczący wpływ. Wszyscy eksperci podkreślają ogromne znaczenie profilaktyki, ale niestety nadal jej skuteczność pozostawia wiele do życzenia.
Od wiedzy do życia w zdrowiu
- Według raportu “Globalne Obciążenie Chorobami” (ang. Global Burden of Disease) w 2019 roku palenie papierosów odpowiadało za 8,9 mln zgonów na świecie. 6,5 mln osób zmarło z powodu zbyt wysokiego skurczowego ciśnienia krwi, 5,02 mln z powodu nieprawidłowego BMI, a w przypadku 7,94 mln osób do zgonu przyczynił się niewłaściwy sposób żywienia. Za 6,67 mln zgonów odpowiadało zanieczyszczenie powietrza. Są to czynniki, na które możemy mieć realny wpływ – wylicza dr n. med. Anna Słowikowska, kardiolog, specjalista chorób wewnętrznych z Kliniki Kardiochirurgii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, współautorka publikacji „Serce w dobrym stylu. Jak świadomie zarządzać swoim zdrowiem”.
Jak dodaje ekspertka, schorzenia uwarunkowane niewłaściwym stylem życia nie tylko przyczyniają się do wzrostu śmiertelności, ale też kradną Polakom sprawność funkcjonalną, tak ważną w wieku senioralnym, oraz lata życia w dobrej kondycji psychofizycznej.
- Behawioralne czynniki ryzyka, czyli te związane z niezdrowym stylem życia, odpowiadają̨ w Polsce za utratę̨ 35,8 proc. lat przeżytych w zdrowiu (43,0 proc. przez mężczyzn i 27,1 proc. przez kobiety). Najważniejsze czynniki ryzyka, które odpowiadają za utracone lata życia w dobrej kondycji, to: palenie tytoniu, wysoki poziom BMI i nieprawidłowe ciśnienie tętnicze – mówi dr Słowikowska.
Zdaniem ekspertki praprzyczyną chorób cywilizacyjnych jest brak skutecznej edukacji z wykorzystaniem zrozumiałych technik komunikacyjnych. To właśnie chęć uzupełnienia tej luki sprawiła, że dr Anna Słowikowska rozpoczęła prace nad publikacją „Serce w dobrym stylu.Jak świadomie zarządzać swoim zdrowiem”.
- Zawodowo jestem związana z Kliniką Kardiochirurgii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Trafiają do nas pacjenci zakwalifikowani do operacji w trybie pilnym lub planowym. Operacja serca to zwykle punkt zwrotny w życiu wielu ludzi. Pacjenci i ich rodziny zawsze zadają dużo pytań dotyczących nie tylko samego zabiegu. Co więcej, bliscy pacjentów są żywo zainteresowani tym, jak należy zmodyfikować swój styl życia, aby uniknąć chorób i pobytu w szpitalu. Okazuje się, że wiele osób poszukuje rzetelnej wiedzy o czynnikach ryzyka, chciałoby zrozumieć sens profilaktyki, dlatego przy okazji pobytu w szpitalu kogoś bliskiego pojawia się tak dużo pytań dotyczących zdrowia. Niestety, zdaję sobie sprawę z tego, że te pytania często pozostają bez odpowiedzi. W realiach polskiej ochrony zdrowia lekarze są obciążeni licznymi zadaniami, w tym administracyjnymi. Nie ma czasu na długą, indywidualną rozmowę z każdym pacjentem o wielu aspektach chorób sercowo-naczyniowych, cukrzycy i nowotworów. Biorąc to wszystko pod uwagę, pomyślałam, że warto byłoby stworzyć coś w rodzaju ciekawego, uniwersalnego poradnika zawierającego informacje o zdrowiu ważne z perspektywy kardiologa i jednocześnie specjalisty chorób wewnętrznych, opartego o twarde dane i wytyczne towarzystw naukowych, ale napisanego prostym językiem, aby ułatwić każdemu podejmowanie decyzji dotyczących własnego zdrowia – mówi dr Anna Słowikowska.
Nakazy i zakazy dot. zmiany stylu życia nie wystarczą
Autorka książki „Serce w dobrym stylu” podkreśla, że powstanie publikacji zostało poprzedzone analizą dostępnych danych dotyczących śmiertelności i jej przyczyn. Na jej podstawie dr Anna Słowikowska wyodrębniła najgroźniejsze czynniki ryzyka sercowo-naczyniowego oraz przedwczesnego zgonu. Wykorzystane informacje pochodziły m.in. z wytycznych Europejskiego i Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego, rekomendacji Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, publikacji pochodzących z recenzowanych czasopism naukowych (np. The Lancet) oraz raportu “Global Burden of Disease”.
- Zgony z powodu chorób serca są w Polsce znacznie częstsze niż̇ w bogatszych krajach Unii Europejskiej. Standaryzowane współczynniki umieralności z powodu chorób serca u mężczyzn w wieku produkcyjnym są̨ prawie 4 razy wyższe niż np. w Holandii, chociaż wyniki leczenia szpitalnego zawałów serca są w Polsce bardzo dobre, porównywalne z czołówką europejską – wskazuje dr Anna Słowikowska.
Ekspertka nie ograniczyła się jedynie do przekazania prostych zaleceń w formie nakazów i zakazów, ale obszernie, choć przystępnie, wyjaśniła przebieg różnorodnych procesów zachodzących w ludzkim organizmie – oraz to, jaki wpływ mają niezdrowe nawyki.
- Moja publikacja składa się z 40 rozdziałów. Zostały tak skonstruowane, aby każdy mógł odnaleźć odpowiedzi na kluczowe dla zdrowia pytania, a co najważniejsze zrozumieć również sens zaleceń otrzymywanych w szpitalach i przychodniach. Dodatkowym atutem są liczne ilustracje. Moim zamiarem było, aby ilustracje stanowiły zabawną puentę do przekazywanej wiedzy, ale nie zaniżały merytorycznej jakości przekazu – dodaje ekspertka.
Jak zauważa dr Anna Słowikowska, wiele mówi się w ostatnim czasie o efektywnym zarządzaniu w ochronie zdrowia, najczęściej w kontekście systemu i poszczególnych podmiotów leczniczych. Tymczasem, twierdzi autorka „Serca w dobrym stylu”, należałoby uświadomić społeczeństwu, że życie w dobrym zdrowiu zależne jest w dużej mierze od codziennych wyborów. Każdy z nas powinien świadomie zarządzać własnym zdrowiem.
Pacjent współodpowiedzialny za własne zdrowie
Powołując się na statystyki dotyczące śmiertelności z powodu chorób serca, dr Słowikowska zwraca uwagę na kolejny problem: pomimo doskonałych wyników leczenia ostrej fazy zawałów serca w Polsce, nadal nie radzimy sobie z prewencją pierwotną i wtórną. Ekspertka docenia wprawdzie niektóre wprowadzane odgórnie inicjatywy, takie jak sugar tax lub program Profilaktyka 40 Plus, ale jej zdaniem niewystarczająco uwzględniają one współodpowiedzialność pacjentów za dbanie o własne zdrowie.
- Zdrowie publiczne nie zależy tylko od pracowników ochrony zdrowia ani polityki państwa. Nikt za nikogo nie przestanie palić papierosów, nie zgłosi się na badania, nie podejmie wysiłku zmierzającego do redukcji masy ciała, wdrożenia odpowiedniej porcji ruchu czy rezygnacji z niezdrowego jedzenia. Trzeba najpierw zrozumieć sens podejmowania prozdrowotnych aktywności, aby je skutecznie realizować – podkreśla dr Anna Słowikowska.
Jak podkreśla, według danych ESC, Polska od dwóch dekad należy do krajów o wysokim ryzyku sercowo-naczyniowym.
- W dużej mierze wynika to z braku rzetelnej wiedzy na temat czynników ryzyka. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że już sama wiedza na temat tych czynników to wielka wartość. Przez ponad sto lat toczyły się badania nad zaburzeniami lipidowymi, dzięki którym wiemy, że trzeba je leczyć zarówno dietą, jak i niekiedy farmakologicznie. Problemem wielu ludzi jest niechęć do korzystania z tych zdobyczy. W trakcie 20 minutowej porady nawet najlepszy lekarz nie jest w stanie wyjaśnić wszystkich aspektów choroby wieńcowej, przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, dyslipidemii czy przytoczyć pacjentowi kluczowych danych z raportów i rejestrów. Odpowiednia publikacja napisana przystępnym językiem, ale opierająca się na naukowych źródłach, nieinfantylizująca przekazu może być cennym narzędziem. Zwykłe wypunktowanie czynników ryzyka bez wyjaśnienia sensu podejmowania konkretnych działań jest nieskuteczne. W gruncie rzeczy chodzi o to, aby cieszyć się życiem i unikać szpitali. sprawnowieczność powinna być celem każdego z nas – podsumowuje.
Emilia Grzela